W każdym razie - kolorystyka pasująca dla brązowych oczu :) Nie mówię, że przy innym kolorze tęczówki nie będzie taki makijaż pasował, ale brązowookim pasuje na pewno bardzo dobrze :)
Zaczynamy!
Po nałożeniu na powiekę bazy, rysuję czarnym matowym cieniem kreskę w załamaniu powieki, czy raczej trochę wyżej (to nie jest konieczne, ale wg mnie daje lepszy efekt)...
...i wyciągam ją w kierunku skroni w takim "kocim" kształcie.
Na całą powiekę nakładam ten turkusowo-miętowo-pistacjowy kolor (pomóżcie mi go nazwać :P).
Na środek powieki oraz w wewnętrznym kąciku nakładam jasny, błyszczący cień w lekko żółtym, chłodnym odcieniu, ten sam kolor w małej ilości dodaję pod łuk brwiowy.
Rozcieram czarny cień matowym granatem, zwłaszcza w zewnętrznym kąciku.
Na dolnej powiece robię kreskę czarnym i granatowym cieniem (na zdjęciu nie widać tego granatu).
Rysuję kreskę czarnym eyelinerem (nie zapominając o górnej linii wodnej).
Doprowadzam do ładu brwi, tuszuję rzęsy, nakładam biały eyeliner żelowy na dolną linię wodną.
Voila!
Oczywiście, przy mniejszych oczach czy u mniej odważnych osób można dopasować ten makijaż, na przykład skracając kreskę na dolnej powiece, zostawiając ja tylko przy zewnętrznym kąciku. Biały eyeliner/kredka na linii wodnej też jest opcjonalna - ja osobiście go stosuję tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mam coś ciemnego na dolnej powiece. W innym wypadku ją pomijam, bo wygląda zbyt nienaturalnie. Oczywiście, można zastąpić ją cielistą lub w ogóle pominąć :)
Mam nadzieję, że kogoś ten makijaż zainspiruje :) I piszcie w komentarzach, czy chcecie więcej takich stepików!Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)