12 paź 2012

makijaż dla brązowookich - krok po kroku

Nie wiem, jak nazwać główny kolor występujący w tym makijażu, bo nie jest to ani turkus, ani pistacja, ani mięta, tylko coś pomiędzy. Nie powiem wam również, co to za cień, bo to z paletki kupionej w TK Maxxie. Paletka była tekturowa, ktoś ją zalał i trzeba było deportować cienie, więc znajdują się w opakowaniu zastępczym i za Chiny nie pamiętam co to była za firma x)
W każdym razie - kolorystyka pasująca dla brązowych oczu :) Nie mówię, że przy innym kolorze tęczówki nie będzie taki makijaż pasował, ale brązowookim pasuje na pewno bardzo dobrze :)

Zaczynamy!
Po nałożeniu na powiekę bazy, rysuję czarnym matowym cieniem kreskę w załamaniu powieki, czy raczej trochę wyżej (to nie jest konieczne, ale wg mnie daje lepszy efekt)...

 ...i wyciągam ją w kierunku skroni w takim "kocim" kształcie.

Na całą powiekę nakładam ten turkusowo-miętowo-pistacjowy kolor (pomóżcie mi go nazwać :P).

Na środek powieki oraz w wewnętrznym kąciku nakładam jasny, błyszczący cień w lekko żółtym, chłodnym odcieniu, ten sam kolor w małej ilości dodaję pod łuk brwiowy.
Rozcieram czarny cień matowym granatem, zwłaszcza w zewnętrznym kąciku.

Na dolnej powiece robię kreskę czarnym i granatowym cieniem (na zdjęciu nie widać tego granatu).

Rysuję kreskę czarnym eyelinerem (nie zapominając o górnej linii wodnej).

Doprowadzam do ładu brwi, tuszuję rzęsy, nakładam biały eyeliner żelowy na dolną linię wodną.

Voila!

Oczywiście, przy mniejszych oczach czy u mniej odważnych osób można dopasować ten makijaż, na przykład skracając kreskę na dolnej powiece, zostawiając ja tylko przy zewnętrznym kąciku. Biały eyeliner/kredka na linii wodnej też jest opcjonalna - ja osobiście go stosuję tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mam coś ciemnego na dolnej powiece. W innym wypadku ją pomijam, bo wygląda zbyt nienaturalnie. Oczywiście, można zastąpić ją cielistą lub w ogóle pominąć :)
 Mam nadzieję, że kogoś ten makijaż zainspiruje :) I piszcie w komentarzach, czy chcecie więcej takich stepików!
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)


5 komentarzy:

  1. Granat pięknie wydobywa brązową tęczówkę:) Dobrze się w nim czuję:) Bardzo przystępny step, jak będę miała trochę więcej czasu, to wejdę na Twojego bloga i wezmę się za malowanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie przepadam za typowymi odcieniami niebieskiego, bo jednak mam wrażenie, że rozjaśniają optycznie tęczówkę, a ja lubię mieć swoją jak najciemniejszą :P ale zdarza mi się sięgać po granat, ale mocno zgaszony, wpadający w grafit, wydaje mi się bezpieczniejszy :) Nadal się obawiam wielu kolorów, przełamałam się z pomarańczem i powoli przekonuję się też do odcieni niebieskiego ;)

      Usuń
  2. piękny makijaż, świetny patent z czarnym cieniem
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny makijaż:) świetnie podkreśli brązowe oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie,naprawdę podkreśla oczy :D spróbuję podobnego przy niebiesko-szarych,ciekawe czy będzie się prezentował równie ładnie :D

    OdpowiedzUsuń