13 lip 2011

jeszcze żyję ;) dzienny chłodny make-up

Długo nie pisałam, zdecydowanie za długo, wiem. Między ostatnim postem a zakończeniem roku szkolnego miałam mnóstwo, mnóóóstwo pracy, dlatego nie miałam zupełnie czasu na blogowanie. Obiecałam sobie, że to się zmieni już na początku wakacji, ale... hmm lenistwo mnie ogarnęło :P Nie mogłam się jakoś zebrać w sobie, żeby coś zmalować i wrzucić na bloga.

Na dzisiaj tylko skromny dzienny makijaż w chłodnych kolorach, bardzo adekwatnie do 30-stopniowego upału który mam za oknem :P
Miałam problem z uchwyceniem głównego koloru, który jest rozbieloną miętą. i wybaczcie, że na niektórych zdjęciach PS wali po oczach, wolę Was uraczyć jedynie makijażem oka, a nie czerwona skórą, kulfonami na czole i suchymi skórkami, których inwazję przeżywam.

May the Force be with you :) powrócę z jakimś mocniejszym mejkapem w najbliższych dniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz