coś dla bladolicych, czyli swatche podkładów, które miałam na przestrzeni ostatnich paru miesięcy (robiłam je z reguły, gdy kupiłam nowy podkład). Załączam również tego, którego pokazałam w mojej recenzji podkładu Lumene (klik), aby mieć większe porównanie.
a to tak na poprawę humoru, czyli "Co w polskiej kolorówce piszczy". Ten brąz na dole to najjaśniejszy odcień matującego podkładu Oceanic. fakt, trochę ściemniał, ale przed tym również był... eeeyyy... tragicznie pomarańczowo-brązowy. Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać...
uwielbiam revlon colour stay
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
xxx
Marta, ja też go lubię, ale to nie jest podkład dla mnie... Zapycha, wysusza, i, o zgrozo, ciemnieje. a szkoda, bo nic mi nie dawało tak długotrwałego matu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój Revlon ColorStay Buff jest na pewno jaśniejszy! Przynajmniej mam nadzieję, że wygląda jaśniej na mojej twarzy niż tutaj na zdjęciu! :D
OdpowiedzUsuńRevlon ColorSTay jest dobry, ale przez krótki okres czasu, albo tylko od czasu do czasu, miałam podobne doświadczenia, zapycha, wysusza (chociaż mam do cery suchej).
Btw. myślałam, że kość słoniowa ma inny odcień... :D